Także Trójmiasto ma swoje problemy komunikacyjne

Miasta chcące się rozwijać, przyciągać inwestorów, zdolnych ludzi, są zmuszone do podnoszenia standardów infrastrukturalnych. Chodzi o budowę i modernizację dróg, mostów, sieci tramwajowych, unowocześnianie taboru komunikacji publicznej, oczyszczalnie ścieków, kolektory kanalizacyjne. Regularnie trzeba wymieniać instalacje wodną, rozbudowywać sieć szerokopasmowego internetu.

To wszystko wiąże się z utrudnieniami w ruchu. Nie zawsze bowiem da się wykonać inwestycję metodą mikrotunelingu, czyli podziemnego przewiertu. Przez lata polskie miasta nie dbały o infrastrukturę. Wspomnieć należy o kiepskiej jakości stosowanych kiedyś materiałów, których żywotność jest o wiele krótsza niż wykorzystywanych obecnie.

Niekiedy trzeba wykonać całkiem nowe projekty, co również oznacza problemy komunikacyjne. Dotyczy to również Trójmiasta. Przykładowo w Gdańsku do Euro ma powstać trasa kolejowa łącząca dworzec ze stadionem PGE Arena (położonego w Letnicy), na którym zostaną rozegrane mecze jednej z grup oraz jeden ćwierćfinał.

Innymi ważnymi projektami, których realizacja oznaczać będzie utrudnienia w ruchu trójmiejskim, to m.in. obwodnica Gdańska, tunel pod Sopotem, Obwodnica Północnej Aglomeracji Trójmiejskiej (OPAT). Ich realizacja to melodia przyszłości, a tymczasem trzeba rozwiązać szereg innych palących problemów drogowo-komunikacyjnych, które sprawiają, że podróżowanie po Trójmieście jest horrorem w godzinach szczytu albo w trakcie ważnych wydarzeń.